Rysunek dziennie - sprawozdanie #26

Z przyjemnością oznajmiam, że wypełniłam już w połowie moje noworoczne postanowienie narysowania każdego dnia jednego rysunku! Całe sześć miesięcy rysowania za mną i śmiało mogę powiedzieć, że z dnia na dzień coraz lepiej sobie radzę. Poznałam nowe style oraz nowe techniki, wyszłam także poza ołówek oraz pisak graficzny, których tak się kurczowo trzymałam na początku. Zaprzyjaźniłam się też bardziej z kredkami, a co za tym idzie - kolorami. Skoro taki jest wynik na półmetku, nie mogę się doczekać kolejnego półrocza! Zdarzały się gorsze dni, a nawet takie w których przekładałam rysowanie, ale zawsze zdążałam nadrabiać zaległości w przeciągu tygodnia. Powstały rysunki naprawdę ambitne, porządne, ale nie brakło też kiepskich. Jednak mimo to widzę sporą różnicę w jakości między pierwszymi rysunkami a tymi najnowszymi. I z tego jestem dumna. 


W zeszłym tygodniu proste rysunki przeplatały się z bardziej czasochłonnymi, ponadto w wyniku mojego niedopatrzenia powtórzył się temat wzoru. Wraz z początkiem lipca wakacyjne motywy wysuną się na prowadzenie, w końcu pora jak najbardziej odpowiednia. 

176. Kłos - drobny rysunek, miałam go jeszcze rozwinąć, ulepszyć, ale ostatecznie pozostał w pierwotnej formie. 


177.  Tata - przyznaję, że dosyć mocno rozminęłam się z kalendarzem i nie wiem czemu rysunek na Dzień Ojca wypadł trzy dni później... W każdym razie wzorowałam się na rodzinnej fotografii i na wspaniałym tacie jakim jest mój mąż dla naszego synka. Aby łatwiej było mi wykonać szkic, zmieniłam kolorystykę zdjęcia na biało-czarną. 


178. Krawat - nie wiem, czemu postanowiłam ten rysunek wykonać tak dokładnie i to jeszcze z porządnym cieniowaniem. Przecież to tylko zwykły krawat... Ale jak widać można ambitnie podchodzić również do trywialnego rysunku (choć przyznaję, kusiło mnie aby narysować kilka krawacików w stylu doodle).


179. Cień -  chciałam ugryźć ten temat w jakiś nietuzinkowy sposób i choć myślałam o rysunku ołówkiem, powstał on za pomocą pisaka graficznego. Wzorowałam się na zdjęciu z internetu (zobaczcie sami ile pięknych fotografii wyskoczy po wpisaniu shadow photography!). 


180. Flaming - naprawdę nie wiem, dlaczego flamingi stały się takie modne. Owszem, są w ładnym, różowym kolorze i całe stado wygląda naprawdę imponująco, ale gdy przyjrzałam się jednemu z bliska to jakoś tego piękna nie mogłam odkryć. Moda to naprawdę dziwna sprawa. Aby mój rysunek nie był taki szary i ponury dodałam trochę koloru kredką akwarelową. 


181. Pattern - ostatnio natknęłam się na ciekawy sposób relaksacji noszący miano zentangle (o tym przygotuję jeszcze osobny wpis). Spodobała mi się ta metoda rysowania i postanowiłam przećwiczyć ją z racji dzisiejszego tematu. Oprócz różnych zawijasów, na obrazku przewija się motyw morski wraz z rybkami, falami i wodorostami. 


182. Pattern - przygotowując lipcową listę tematów, nie zauważyłam, że temat wzoru pojawi się dwa razy pod rząd (ostatni dzień czerwca i pierwsze dzień lipca). No ale skoro już tak się stało, a wczoraj rysowałam w stylu zentangle, postanowiłam kontynuować i przećwiczyć parę motywów - w taki sposób powstał poniższy rysunek.


Mam wielką nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się przygotować wpis nierysunkowy (a przynajmniej nie samo sprawozdanie), ale wolę nic nie obiecywać. Chyba trochę rozleniwił mnie ten początek wakacji, obiecuję jednak, że się pozbieram i zmotywuję, bo pomysłów mi nie brak. Życzę Wam udanych wakacji i dużo słońca!

Komentarze

Popularne posty