Rysunek dziennie - sprawozdanie #24

Tak bardzo chciałabym momentami zwolnić czas i kontemplować chwile, które zbyt szybko uciekają. Już połowa czerwca za nami, a ja mam odczucie, że nie nadążam rozkoszować się tym miesiącem. Że zbyt mało czasu spędzam na łonie natury, zbyt mało zjadłam truskawek, zbyt mało kaw wypiłam na balkonie... Tak bardzo się boję, że lato przemknie mi koło nosa. Powinnam przygotować moją wakacyjną listę "to do" aby nie czuć potem żalu (właściwie to bardzo dobry pomysł na osobny wpis!).


Na szczęście w mojej strefie twórczej na nudę nie narzekam, w głowie mnóstwo pomysłów na wpisy nierysunkowe, a z rysowaniem również idzie gładko. Cieszę się tym stanem "flow", i aż nie wiem w co mam ręce włożyć. Poza rysowaniem nadal zaprzyjaźniam się z tabletem graficznym. Zagospodarowałam też nowy zeszyt, w którym  rysuję w stylu doodle, a którym może za jakiś czas się pochwalę. 

W tym tygodniu starałam się przykładać do rysunków. Przewijało się dużo motywów kwiatowych (zdałam sobie sprawę, że powinnam dodać jakieś tematy z bardziej "męskich" dziedzin). Najwięcej przyjemności sprawił mi wianek oraz temat góralski, choć nie łatwo było mi znaleźć motyw, na jakim mogłabym się wzorować.

162. Maki - tych kwiatów ostatnio całkiem sporo się przewinęło, bo pojawiły się na co miesięcznej liście tematów, a także w jednym ze wzorów. Tym razem zdecydowałam się narysować maki stylizując je na rycinę. Nie wiem na ile mi się to udało, może powinnam dodać łacińską nazwę i więcej elementów, jednakże przede wszystkim chodziło mi o sam sposób rysowania. 


163. Elegancja - ostatnio jestem zauroczona kobietami w pięknych, eleganckich kreacjach, stąd nie miałam za dużo wątpliwości, co przedstawię na rysunku. Szukałam ciekawego ujęcia Audrey Hepburn, ale jakoś żadne mi nie podpasowało, stąd wybrałam minimalizm i klasykę w czystej postaci. 


164. Wianek - po długich poszukiwaniach wybrałam kompozycję ślubną (przy okazji ćwicząc fryzurę). Wianuszek nie jest może zbyt różnorodny, ale bardzo mnie zauroczył. A żeby nie było tak szaro, dodałam nieco koloru kredkami akwarelowymi. 


165. Góralski - może kogoś zdziwił tytuł tego tematu, ale chciałam zostawić sobie otwartą furtkę, gdyż nie byłam pewna, czy postanowię namalować góralkę, jakiś obiekt, czy motyw. Po przejrzeniu różnych wzorów drewnianych oraz tych na ubraniach, zdecydowałam narysować element z góralskiej chusty. Myślę, że dobrze widać jego pochodzenie, prawda?


166. Chabry - jako że maki rysowałam pisakiem, tym razem postawiłam na kolor i farby akrylowe. Bardzo lubię chabry i ich piękny niebieski odcień, do którego idealnie podpasowała mi farbka. Malunek powstał na szybko, właściwie bez szkicowania. 


167. Pattern - mam wrażenie, że wzory na kartce nie do końca wychodzą mi tak ładnie, jak to sobie umyślę. W tym wypadku ćwiczyłam rysowanie kwiatów w stylu folk - niestety, po dodaniu kolorów rysunek stracił dużo ze swojego uroku, moglam zostawić go w wersji czarno-białej.


168. Kino - prosty, ale oddający w stu procentach esencję dzisiejszego tematu, a to wszystko w stylu doodle


Zbliża się Dzień Ojca, jednak po długim namyśle nie przygotuję żadnego wpisu o prezentach handmade. Przykro mi, jeśli chodzi o mężczyzn sprawa jest naprawdę trudna, niełatwo zrobić prezent, który trafiłby w ich gusta. Mój tata też nie należy do łatwych przypadków, zawsze ciężko jest wybrać mu prezent. Dlatego w tym roku oficjalnie się poddaję, żadnego wpisu o prezentach nie będzie. ALE za to wymyśliłam coś z innej beczki. Bo gdy po wielu trudach uda się w końcu znaleźć ten idealny podarunek, czemu by nie poświęcić chwili i zapakować go w ciekawy sposób? Zapraszam Was na zestawienie pinterestowe o pakowaniu prezentów na Dzień Taty, które pojawi się już wkrótce na blogu!

Komentarze

Popularne posty