Rysunek dziennie - sprawozdanie #13

Wracam po świątecznej przerwie z nowym sprawozdaniem, dobrym nastrojem i energią do działania. Mam nadzieję, że Wielkanoc przyniosła ze sobą radość i nadzieję, która nie skończy się wraz ze świętowaniem, ale będzie nam towarzyszyć jak najdłużej.



Jak się domyślacie, tematy w zeszłym tygodniu nawiązywały do Wielkanocy. Miałam z nimi problem, bo tego typu rysunki kojarzą mi się z kolorowym kiczem serwowanym przez sklepy, a tego chciałam uniknąć. Nie udało mi się to w zupełności (temat zając), ale starałam się jak mogłam. Przyznam bez bicia, że nie przykładałam się do rysowania. Moimi priorytetami były przede wszystkim przygotowania do Świąt (zarówno duchowe jak i domowe) oraz czas spędzony z rodziną. Tak więc rysunkom daleko do perfekcji, ale przynajmniej nie ominęłam ani jednego dnia.

85. Pisanki - w stylu doodle (chyba przygotuję o nim osobny wpis, tak dobrze mi się go używa), starałam się aby każda pisanka miała inny wzór, co prawie się udało. Jak Wasze pisanki w tym roku?


86. Zając - przy tym rysunku otarłam się o ten wyżej wspomniany kicz, ale co zrobić. Dodatkowo kolejna pisanka (jakby komuś było ich mało).


87. Baranek -  malunek wykonany farbami akwarelowymi, tym razem postawiłam na naturalność, a przy okazji wyszło ciekawe tło, które ładnie komponuje się z szarościami.


 88. Chleb - co prawda mój mąż nie domyślił się, co rysunek przedstawia i stwierdził, że chyba jednak sepia kredowa nie jest dla mnie, no ale... Tak więc podpowiadam, że poniżej widać chleb razem z kłosami pszenicy - temat pod Wielki Czwartek, kiedy to świętujemy ustanowienie Eucharystii.


89. Krzyż - dzisiaj Wielki Piątek, zatem rozpamiętywanie męki Jezusa na krzyżu. Chciałam, aby poniższa postać Jezusa była odrobinę transparentna, jakby wychodząca z krzyża, wyciągająca do nas ręce wolne od gwoździ.
 

 90. Koszyczek wielkanocny - rysunek na szybko, dlatego może nie do końca staranny (z pewnością dobry do poćwiczenia rysowania wikliny). Ja od dwóch lat nie przygotowuję święconki (a bardzo bym chciała), ponieważ zazwyczaj jedziemy na Święta do rodziny, tak więc nie ma potrzeby przyrządzania kolejnego koszyczka.


 91. Napis "Wielkanoc" - napis może niezbyt skomplikowany, ale za to spodobał mi się pomysł na jego "wyhaftowanie". Dla ozdoby dodałam jeszcze kilka "haftów" roślinnych oraz malutkie pisanki.



Choć mam dużo różnych planów na ten miesiąc, postanowiłam trochę odpocząć po intensywnym marcu. Dlatego na chwilę odkładam glinę na bok. Nie znaczy to, że porzucam bloga, o nie! Chciałabym zająć się zaległościami w zdjęciach, więc przy okazji pojawi się jakiś wpis na ten temat, poza tym mam do zagospodarowania przestrzeń nad biurkiem... Zdradzę tylko, że spodobały mi się motywy botaniczne, temat na kwiecień jak znalazł. Będzie co czytać, zaglądajcie i sprawdzajcie!


Komentarze

Popularne posty